W krajach skandynawskich prowadzone są na szeroką skalę badania, dotyczące wpływu korzystania z kąpieli w saunie. Z pierwszych wyników badań okazuje się, że istnieje związek pomiędzy ilością kąpieli w saunie a ryzykiem pojawienia się ciężkiej choroby serca. Jak udowodniono, systematyczne zażywanie takich kąpieli sukcesywnie zmniejsza ryzyko nagłego zatrzymania pracy serca.
Skandynawscy naukowcy badali grupę, liczącą dwa i pół tysiąca mężczyzn w wieku od 30 do 50 lat. Po przeanalizowaniu wyników doszli do ciekawych wyników, które wskazują na dobroczynny wpływ na pracę serca. Panowie, którzy uczęszczali na saunę 2-3 razy w tygodni mają mniejsze ryzyko (o 22%) wystąpienia nagłej śmierci z powodu zatrzymania pracy serca, niż ci mężczyźni którzy uczęszczali rzadziej. Ponadto przy korzystaniu z kąpieli w saunie od 4 do 7 dni w tygodniu ryzyko te spada do 62%. Dodatkowo zmniejsza się ryzyko związane z wystąpieniem zwału serca o 22% oraz o 49% – adekwatnie do 2-3 dni korzystania z sauny w tygodniu oraz do 4-7 dni.
Kolejną zależnością jaką naukowcy zaobserwowali to zależności między czasem zażywania kąpieli w saunie a ryzykiem choroby. Mężczyźni, których czas „wygrzewania” się w saunie trwa średnio od 10 do 18 minut, ryzyko związane z zatrzymaniem akcji pracy serca zmniejsza się o 8%, w porównaniu do tych badanych, których obecność w saunie trwała krócej. Ryzyko te spada aż do 52% przy korzystaniu z kąpieli dla tych osób, które „wygrzewały” się ponad 20 minut.
Badania naukowców trwają nadal. Obecnie badania skupiają się nad czynnikiem, który kształtuję powyższe zależności. Być może jest to zbawiennie ciepło, wpływające pozytywnie na pracę serca, a być może efekt relaksu jaki towarzyszy podczas stosowania kąpieli w saunie. To się okaże przy wnioskach z dalszych badań. Na dzień dzisiejszy wiadomo natomiast, że pobyt w saunie poprawia elastyczność naczyń krwionośnych, zmniejsza ciśnienie krwi czy oczyszcza organizm z toksyn.
